Nie mogę znieść ich nawijek jak hipsterów Popek
Że robią rap, że robią rap i robią rap i koniec (to prawda)
Trzeba coś przeżyć żeby coś nagrać
Trzeba w to wierzyć by nie robić z siebie błazna
Ich pytają o dowód nawet w miejskich szaletach
Pierdolę te ich wersy z tornistrem na plecach (masz pecha)
Odrobiłem lekcje naprawdę
Na plecach jedynie niosę bagaż doświadczeń
Gram to na stówę, pieprzę frekwencję
Od dwóch osób respekt a od stu energię biorę
Szanuję Ciebie jak to, że przyszedłeś ziomie
Szanuję siebie - nauczyłem się pokory w drodze
Oni myślą, że ich flow jest tu niezłe
Że rozjebali scenę po roku w tej grze (śmieszne)
Po czterech latach możesz pogadać
Będziesz tu ponad dekadę, to możesz mnie obrażać
refren :
Słyszę całe zło,
od tych co robią tu na siebie sztuczny popyt
Łykniesz całe zło?
To wiedz ze swoje tutaj trzeba odrobić [x2]
zwrotka 2 :
Pisałem rymy zanim powstał Youtube
I brałem te płyty od ziomów zanim był bluetooth
Na kaseciaku nagrałem swój pierwszy track
I do dziś mam przesrane za Dirty Dancing matki
W bletki skręć mi stuff dziś, robiłem deal na tym
A chciałem grać ten rap jak Nas Illmatic
Nie było gdzie, nie było z kim i na czym
Lecz była chęć, dziś konsekwencja pracy
Przynosi efekt, patrz co dziś robi Pereł
Robię z nim tracki od 2000... nie wiem
Może 4 to 9 lat uwierz
To nie jest czas, który poszedł psu w dupę
Ci co są tu od początku wiedzą co mówię
To były czasy beatboxu z Kocurem
On poszedł w dźwięk i do dziś produkuje
Ja nie liczę sosu, bo wciąż inwestuję, bo
refren :
Słyszę całe zło,
od tych co robią tu na siebie sztuczny popyt
Łykniesz całe zło?
To wiedz ze swoje tutaj trzeba odrobić [x2]