We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

Brudna P​ł​yta

by Sughar

/
  • Streaming + Download

    Includes high-quality download in MP3, FLAC and more. Paying supporters also get unlimited streaming via the free Bandcamp app.

      name your price

     

1.
2.
Opublikowany 19 maj 2014 "Brudna Płyta -- materiał powstający na przestrzeni lat 2012-2014. Dziecko trudu i konsekwencji, a także możliwość współpracy z najlepszymi. To koniec ważnego etapu pełnego niespodzianek, najlepszych koncertowych doświadczeń i zarazem początek nowych wyzwań. Brudna Płyta w przeciwieństwie do Teorii z Pysku, gdzie za muzykę odpowiadał tylko Pereł, została wyprodukowana przez kilku dobrze znanych producentów (O.S.T.R., RX, Święty Mikołaj, Pereł, Kocur). Mimo tego pozostaje spójna muzycznie. To materiał klasyczny, szczera treść i dobra technika. Album jest solidnym krokiem na drodze MC z Rawy Mazowieckiej." Bombing Records. 2014. Całość do pobrania za darmo pod poniższy linkiem (MP3) : http://bombingrecords.com/download/su... http://www.facebook.com/Sughar.BombREC TEKST : zwrotka 1 : Jestem sam, pytam siebie czy jestem poetą Zwę śmierć po imieniu, czuję piekło pod glebą Stawiam kroki niepewne i chwiejne z nadzieją Że papierowy świat dziś pokłoni się drzewom Jestem sam, skrzypi śnieg pod stopą Idę kraść twój czas, dziki tekst w mikrofon Krzyczeć, złamać plastik, przerwać ciszę Zerwać zamki, łańcuchy, albo przegrać życie Jestem sam, czasem gubię własne cele Obok ludzie zamieniają świat na ciasne cele Ponoć mam niewiele i niewiele umiem ale nie daję spać, sprawdź, nie ścielę sumień Jestem sam, nawet w wielkim tłumie Coraz więcej znajomych - z nimi nieporozumień Nie po to czuję ten dreszcz na karku synku Żebyś zakazał mi grać jak Goebels swingu refren : Jestem sam [x4] zwrotka 2 : Jestem sam bez wzoru na to jak tu przeżyć Bez sposobów na włamanie we mnie jak w domu Kevin Mam w co wierzyć bez palonych janów, dziewic Samozwanców rap w końcu zostawi bez ziemi Jestem sam swoim władcą nie waszym królem Bo ile kibli tyle królestw Ja nic nie muszę dla urwanych z choinki jakby przyszedł grudzień Utkanych nićmi Mojry tną w sekundę Sam, dla czystych kundel, dla bliskich kumpel Przyjaciel, a dla innych skurwiel Bóg wie jeden, ten świat to chuj nie Eden Znow przed siebie pcham gnój jak żuk do Ciebie Sam, z wyboru jak buntownik Odpycham świat nim zdąży mnie upodlić Nie wznoszę modlitw, modlę sie życiem niegodnym Nim zniknę i krzyżem mnie pożegna czcigodny
3.
refren : Nie mów mi, nie mów mi, nie mów mi, nie mów [x8] zwrotka 1 : Nie mów o stratach mi albo nieszczęściach Jak nie widziałeś jak sie co dzień z płaczem wita cmentarz Nie mów że chcesz się tu załamać i że w częściach Jesteś póki ci baba nie zabierze hajsu, dziecka Nie mów o bólu Werter, Nie koniec świata Widziałem taki że musiałem ludzi znów poznawać Nie mów że nikt nas nie okrada, to stanu zdrada Powieśmy skurwysynów publicznie za jaja Nie mów że bzdury gadam wkurwiony jak Ice Cube Bo zniszczę rapem czarnych, białych, żółtych i indiańców Nie mów że nie oskarżą za to, to gruba ściema Przeciwko stoję z tarczą z własnego imienia Nie mów że każdy to sukinsyn i nie ma lekarstw Zabierz mu to co kocha zobaczysz czlowieka Nie mów o narkotykach ty i cała reszta Wstrzykuję rymy w wersach i wciągam bity w ścieżkach refren : Nie mów mi, nie mów mi, nie mów mi, nie mów [x8] zwrotka 2 : Nie mów mi jak nawijać, ja mówię basta Jak Rhymes, świadomy tu tego co robię dlatego zwalniam cię Jak z pracy - #wilczy bilet Powtarzam to podwójnie a ty milczysz chwilę Nie mów mi nic o prawdzie dopóki kłamiesz Dopóki łamiesz słowa które sam wypowiedziałeś Nie mów o rasach, fobiach, klasach, zbrodniach Powiedz mi "wypierdalaj Sughar" jak masz dość brat Nie mów mi o pieniądzach dużych póki nie oddasz stówy I o sumieniu nim go nie pobrudzisz Nie mów mi o ryzyku i o cudzie życia Dopóki nie przystawią lufy i zaczną odliczać Nie mów mi o wolności więźniow mieszkań i Pełnych półek towarów na które nas nie stać Nie mów mi żebym się rozejrzał wokół #BelkaWOku #999 #Sudoku
4.
zwrotka 1 : Nie mogę znieść ich nawijek jak hipsterów Popek Że robią rap, że robią rap i robią rap i koniec (to prawda) Trzeba coś przeżyć żeby coś nagrać Trzeba w to wierzyć by nie robić z siebie błazna Ich pytają o dowód nawet w miejskich szaletach Pierdolę te ich wersy z tornistrem na plecach (masz pecha) Odrobiłem lekcje naprawdę Na plecach jedynie niosę bagaż doświadczeń Gram to na stówę, pieprzę frekwencję Od dwóch osób respekt a od stu energię biorę Szanuję Ciebie jak to, że przyszedłeś ziomie Szanuję siebie - nauczyłem się pokory w drodze Oni myślą, że ich flow jest tu niezłe Że rozjebali scenę po roku w tej grze (śmieszne) Po czterech latach możesz pogadać Będziesz tu ponad dekadę, to możesz mnie obrażać refren : Słyszę całe zło, od tych co robią tu na siebie sztuczny popyt Łykniesz całe zło? To wiedz ze swoje tutaj trzeba odrobić [x2] zwrotka 2 : Pisałem rymy zanim powstał Youtube I brałem te płyty od ziomów zanim był bluetooth Na kaseciaku nagrałem swój pierwszy track I do dziś mam przesrane za Dirty Dancing matki W bletki skręć mi stuff dziś, robiłem deal na tym A chciałem grać ten rap jak Nas Illmatic Nie było gdzie, nie było z kim i na czym Lecz była chęć, dziś konsekwencja pracy Przynosi efekt, patrz co dziś robi Pereł Robię z nim tracki od 2000... nie wiem Może 4 to 9 lat uwierz To nie jest czas, który poszedł psu w dupę Ci co są tu od początku wiedzą co mówię To były czasy beatboxu z Kocurem On poszedł w dźwięk i do dziś produkuje Ja nie liczę sosu, bo wciąż inwestuję, bo refren : Słyszę całe zło, od tych co robią tu na siebie sztuczny popyt Łykniesz całe zło? To wiedz ze swoje tutaj trzeba odrobić [x2]
5.
6.
7.
refren [Sughar x Mentozz] Umiesz liczyć, licz na siebie tak się mówi, ćwicz na efekt i pokochaj to co kiedyś cię zgubi Porwij tłumy, albo chociaż jedną duszę Szanuj umysł i pamiętaj gdzie są Twoi ludzie. [x2] zwrotka 1 [Sughar] Ja umiem liczyć, byłem niezły z matematyki Choć nie mam taktyki wciąż jak zbierać kwity Mam flow nie z tej orbity, pod bity lece nawet podpity Podbity głos na zwroty nie zwrot za pity Znam coś na temat być kimś od bycia zerem I szczerze to wiele też od bycia kimś do bycia zerem Odkrywam teren na nowo, ćwiczniem odkrywam tu siebie na nowo Nie będę followerem, zmienię tym kogoś Pionę z podziemiem biję, nie pod Ciebie Pot leję na scenie z sumieniem czystym jak obłok Blok moje korzenie, dziś rosnę w stronę światła Ale kojarz mnie z cieniem który pochłonie miasta. Wzrok chwyta marzenie, ponad spojrzeniem Waszym To jak czyste tchnienie - stare czasy brudne łapy nie wyrwą z naszych klatek duszy miejsca Z którego brudne rapsy pchamy w brudne serca refren [Sughar x Mentozz] Umiesz liczyć, licz na siebie tak się mówi, ćwicz na efekt i pokochaj to co kiedyś cię zgubi Porwij tłumy, albo chociaż jedną duszę Szanuj umysł i pamiętaj gdzie są Twoi ludzie. [x2] zwrotka 2 [Mentozz] Narzekanie na banię w złym stanie nastanie gdy wstaniesz w trakcie często masz wyjebane na bakier z trzeźwości prawem Codzienność jak melanż niesie w skutkach zasrany zamęt Więc nie dziw że padasz na ryj skoro znowu dostałeś zajeb bo przygniata nieraz natłok tego co masz na potem A potem gdy inni lecą w normę zalewasz skronie potem Jak chcesz mieć czas dla innych poświęć go dla siebie troche By nie być winnym sobie że przegrałeś z własnym losem więc Ćwicz umysł, jak masz pasję to o nią walcz Żyj w tłumie lub z tłumu się wybij by być wolnym jak ptak Atak na własną jaźń musisz przypuścić czasem by z czasem ogarnąć szacunek i poszerzać jego zasięg Ty też musisz liczyć żeby przekalkulować za i przeciw Jeden poda ci rękę, drugi może wsadzić kosę w plecy szanuj swych, szanse licz, ćwicz rozsądek bo niejednokrotnie trzeba zrobić sztos by okiełznać los refren [Sughar x Mentozz] Umiesz liczyć, licz na siebie tak się mówi, ćwicz na efekt i pokochaj to co kiedyś cię zgubi Porwij tłumy, albo chociaż jedną duszę Szanuj umysł i pamiętaj gdzie są Twoi ludzie. [x2] zwrotka 3 [Sughar] Nigdy hajs ponad wiarę, lans ponad miarę Hajp ponad talent, żaden z nas ponad prawem W labiryncie spraw ludzkich życie serialem Gram dziesiąty sezon epizody wciąż za małe Epilogi wciąż nie napisane do mojej drogi Spod chorągwi bój z tym na czym się tu wychowałem Wypłowiałe ściany kryją farby w moim mieście Zwyrodniałe chamy nazwą to przestępstwem Dajcie luz nam, gdzie są moje tanie szlugi, kurwa? w androidowych mózgach, Analogowa pustka, Uzależnione płuca pełne i zniewolone I cała przyjemność po moim trupie koleś Liczę kabonę? Po moim trupie chyba Wciąż na jednym poziomie? Po moim trupie chyba Szacunek za szacunek? Po moim trupie chyba Kolejność rzeczy nigdy nie jest taka jak powinna
8.
refren [Sughar x Mentozz] Umiesz liczyć, licz na siebie tak się mówi, ćwicz na efekt i pokochaj to co kiedyś cię zgubi Porwij tłumy, albo chociaż jedną duszę Szanuj umysł i pamiętaj gdzie są Twoi ludzie. [x2] zwrotka 1 [Sughar] Ja umiem liczyć, byłem niezły z matematyki Choć nie mam taktyki wciąż jak zbierać kwity Mam flow nie z tej orbity, pod bity lece nawet podpity Podbity głos na zwroty nie zwrot za pity Znam coś na temat być kimś od bycia zerem I szczerze to wiele też od bycia kimś do bycia zerem Odkrywam teren na nowo, ćwiczniem odkrywam tu siebie na nowo Nie będę followerem, zmienię tym kogoś Pionę z podziemiem biję, nie pod Ciebie Pot leję na scenie z sumieniem czystym jak obłok Blok moje korzenie, dziś rosnę w stronę światła Ale kojarz mnie z cieniem który pochłonie miasta. Wzrok chwyta marzenie, ponad spojrzeniem Waszym To jak czyste tchnienie - stare czasy brudne łapy nie wyrwą z naszych klatek duszy miejsca Z którego brudne rapsy pchamy w brudne serca refren [Sughar x Mentozz] Umiesz liczyć, licz na siebie tak się mówi, ćwicz na efekt i pokochaj to co kiedyś cię zgubi Porwij tłumy, albo chociaż jedną duszę Szanuj umysł i pamiętaj gdzie są Twoi ludzie. [x2] zwrotka 2 [Mentozz] Narzekanie na banię w złym stanie nastanie gdy wstaniesz w trakcie często masz wyjebane na bakier z trzeźwości prawem Codzienność jak melanż niesie w skutkach zasrany zamęt Więc nie dziw że padasz na ryj skoro znowu dostałeś zajeb bo przygniata nieraz natłok tego co masz na potem A potem gdy inni lecą w normę zalewasz skronie potem Jak chcesz mieć czas dla innych poświęć go dla siebie troche By nie być winnym sobie że przegrałeś z własnym losem więc Ćwicz umysł, jak masz pasję to o nią walcz Żyj w tłumie lub z tłumu się wybij by być wolnym jak ptak Atak na własną jaźń musisz przypuścić czasem by z czasem ogarnąć szacunek i poszerzać jego zasięg Ty też musisz liczyć żeby przekalkulować za i przeciw Jeden poda ci rękę, drugi może wsadzić kosę w plecy szanuj swych, szanse licz, ćwicz rozsądek bo niejednokrotnie trzeba zrobić sztos by okiełznać los refren [Sughar x Mentozz] Umiesz liczyć, licz na siebie tak się mówi, ćwicz na efekt i pokochaj to co kiedyś cię zgubi Porwij tłumy, albo chociaż jedną duszę Szanuj umysł i pamiętaj gdzie są Twoi ludzie. [x2] zwrotka 3 [Sughar] Nigdy hajs ponad wiarę, lans ponad miarę Hajp ponad talent, żaden z nas ponad prawem W labiryncie spraw ludzkich życie serialem Gram dziesiąty sezon epizody wciąż za małe Epilogi wciąż nie napisane do mojej drogi Spod chorągwi bój z tym na czym się tu wychowałem Wypłowiałe ściany kryją farby w moim mieście Zwyrodniałe chamy nazwą to przestępstwem Dajcie luz nam, gdzie są moje tanie szlugi, kurwa? w androidowych mózgach, Analogowa pustka, Uzależnione płuca pełne i zniewolone I cała przyjemność po moim trupie koleś Liczę kabonę? Po moim trupie chyba Wciąż na jednym poziomie? Po moim trupie chyba Szacunek za szacunek? Po moim trupie chyba Kolejność rzeczy nigdy nie jest taka jak powinna
9.
10.
11.
12.

about

Brudna Płyta -- materiał powstający na przestrzeni lat 2012-2014.

Dziecko trudu i konsekwencji, a także możliwość współpracy z najlepszymi.

To koniec ważnego etapu pełnego niespodzianek, najlepszych koncertowych doświadczeń i zarazem początek nowych wyzwań.

Brudna Płyta w przeciwieństwie do Teorii z Pysku, gdzie za muzykę odpowiadał tylko Pereł, została wyprodukowana przez kilku dobrze znanych producentów (O.S.T.R., RX, Święty Mikołaj, Pereł, Kocur). Mimo tego pozostaje spójna muzycznie. To materiał klasyczny, szczera treść i dobra technika. Album jest solidnym krokiem na drodze MC z Rawy Mazowieckiej

credits

released May 30, 2014

license

all rights reserved

tags

about

Sughar Warsaw, Poland

contact / help

Contact Sughar

Streaming and
Download help

Redeem code

Report this album or account

If you like Sughar, you may also like: